Jak to zrobić w 30 sekund w windzie…

 

… czyli czym jest i jakie znaczenie ma Elevator Pitch.

 

Żyjemy w dżungli.

Każdego dnia nasze komórki nerwowe bombardowane są ogromną ilości różnych informacji.

Często przez ten gąszcz informacyjny trudno jest się przebić każdemu z nas. Weźmy dla przykładu sprzedawcę. Chciałby powiedzieć, jak wiele walorów ma jego produkt, jak jest cenny i ważny. Mógłby tak opowiadać godzinami, tymczasem na wzbudzenie zainteresowania swojego klienta ma zaledwie… 30 sekund.

Koncepcja prezentacji w 30 sekund powstała w Stanach Zjednoczonych, podczas jazdy windą, stąd nazwa ELEVATOR PITCH.

30 sekund to przeciętnie tyle, ile jedzie winda z parteru na najwyższe piętro budynku.

Spotykając kogoś w windzie masz tylko tyle czasu, aby zaprezentować mu swój projekt.

Masz tylko jedną szansę i zaledwie 30 sekund na to, aby zachęcić osobę, z która jedziesz, do dalszej rozmowy z Tobą.

Zadaj sobie pytanie:

“Czy potrafię się zaprezentować w 30 sekund?”

 

 

Może pomyślisz, że to głupie. Kto w dzisiejszych czasach, w dobie portali społecznościowych, prezentuje się jeszcze w windzie?

W windzie zwykle spotykamy osoby, które wpatrzone w ziemię odliczają tylko sekundy oddzielające je od piętra na które jadą. Lepiej przecież wpisać post na Facebooku albo na Tweeterze.

Coraz bardziej zaczynamy się zamykać w informacjach dostępnych na naszych komputerach, laptopach, tabletach, telefonach, smartfonach i innych nośnikach.

Podczas pracy w korporacji, bardzo często moi pracownicy mówili:

“Wyślijmy mailing, tak przedstawmy ofertę. Siedząc przed komputerem mogę wysłać bardzo wiele ofert.”

Nie da się polemizować z tym argumentem.

Wiele osób tak robi.

Wiele osób też zastanawia się, dlaczego ma słabą skuteczność z praktykowanych strategii marketingowych.

Pewnie dlatego, że do potencjalnego klienta trafia wiele takich ofert.

Czy ma czas na ich czytanie? Czy ma ochotę się tym zająć?

W dzisiejszych czasach klient codziennie otrzymuje bardzo wiele ofert w rożnych formach:

• e-mailem,
• pocztą,
• telefonicznie,
• są załączane do gazet,
• wrzucane do skrzynek pocztowych,
• wieszane na klamkach,
• rozdawane na ulicy.

Nie musisz się domyślać, co się z nimi dzieje.

Kiedy 10 lat temu zlecałam firmie insertowanie ulotek do skrzynek, klienci właściwie pojawiali się sami. Obecnie tak nie jest.

Zastanów się, czy warto wydawać pieniądze i tracić czas na działania, które nie przynoszą rezultatów?

Nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu.

Wspomniałam wcześniej o zmieniających się kanałach komunikacji. Skupmy się przez chwilę na specyficznym systemie wymiany kontaktów i informacji: networkingu. Czym jest? Wikipedia mówi:

“Networking – proces wymiany informacji, zasobów, wzajemnego poparcia i możliwości, prowadzony dzięki korzystnej sieci wzajemnych kontaktów.”

Po mojemu, spotkania networkingowe to spęd osobowości w jednym czasie i miejscu po to, żeby poznać innych ludzi biznesu, nawiązać kontakt, rozpocząć współpracę, wypromować się…

No właśnie… spotkania networkingowe są idealną areną dla techniki “30 sekund w windzie”. Od tego, jak się zaprezentujesz rozmówcom zależy, jak (i czy w ogóle) Cię zapamiętają.

Bądź rzeczowa ale i kontrowersyjna. Pamiętaj, żeby się wyróżnić. Od tego zależy, czy zostaniesz w pamięci innych.

Ostatnio miałam okazję bywać “na salonach” networkingu i testowałam różne warianty ELEVATOR PITCH. Rozpoczęcie rozmowy typu:

“Cześć, jestem Sabina i chcę pomóc kobietom…”

wymiękało w porównaniu z tym samym przekazem ale w innej formie:

“Cześć, jestem Sabina i interesują mnie kobiety…”

 ***

Sama znajdź swój własny styl, żeby się wyróżnić, zostać zapamiętana, wypromować siebie.

Nie musisz być agresywna, żeby sprzedawać.

Musisz tylko potrafić umiejętnie zaprezentować siebie. Zainteresować klienta tym, co możesz mu zaoferować.

Do tego przydatna jest mowa, przygotowana wg zasad ELEVATOR PITCH.

Taka szybka autoprezentacja może pomóc Ci zdobyć pracę albo poznać miłość swojego życia.

Warto poświęcić trochę czasu na przygotowanie swojej popisowej mowy.

Jak przygotować własny Elevator Pitch?

1. Przedstaw się, opowiedz, czym się zajmujesz. Przy okazji zaintryguj, wyróżnij się, zostań zauważona. Tylko pamiętaj: bez zbytniej ekstrawagancji, zachowaj styl i klasę!
   
2. Określ korzyści dla potencjalnego rozmówcy płynące z kontaktu z Tobą.
3. Podaj przykład, który potwierdzi, że warto nawiązać z Toba relację, korzyść, jaka osiągnęli twoi klienci dzięki współpracy z Tobą.

Jak może wyglądać Twój ELEVATOR PITCH?

Podam Ci autentyczne przykłady ściągnięte z netu.

Mam nadzieję, że ich twórcy nie obrażą się za ich przytoczenie bez ich wiedzy.

Oto pierwszy z nich i mój faworyt w zgrabnej autoprezentacji, którego autorem jest mężczyzna:

Drugi interesujący przykład, w wydaniu kobiety:

 

UWAGA – KONKURS!

 

NAPISZ SWÓJ ELEVATOR PITCH i podziel się nim ze mną (gwarantuję dyskrecję), a otrzymasz darmową konsultację, podczas której pomogę Ci przeanalizować mocne i słabe strony Twojej autoprezentacji i stworzyć Twoje własne “30 sekund”. Napisz do mnie:   e-mail  Pozostałe opcje kontaktu znajdziesz TUTAJ => KONTAKT

Autorki lub autorzy pięciu (5) najciekawszych mów otrzymają 40% rabatu na szkolenie z automotywacji, które pojawi się już niebawem w zakładce SZKOLENIA.

DLA ODWAŻNYCH: podziel się Twoim Elevator Pitch w komentarzu poniżej, a oprócz darmowej konsultacji zyskasz dodatkowo podziw innych czytelniczek i czytelników naszego bloga 🙂

Powodzenia i odwagi!

Sabina

PS. Powyższe cytaty pochodzą z:

Cytat męski – Paweł Krzyworączka krzywy.pl

Cytat damski – Joanna Berendt kobiecycoach.pl